W Dzień Dziecka uczniowie z naszego regionu odwiedzili Senat RP.


1 czerwca, w Międzynarodowy Dzień Dziecka, Senat RP otworzył swoje podwoje dla dzieci i młodzieży. Kilka szkół z powiatu grójeckiego, białobrzeskiego i przysuskiego odpowiedziało na zaproszenie, w tym z: Błędowa, Potworowa, Wilkowa, Wyśmierzyc, Zakrzewa i Wieniawy. Dzieci zwiedzały Senat, specjalnie dla młodych gości przygotowano ciekawy program artystyczny.

 

 

Spotkanie z młodzieżą, jak zawsze, było dla mnie niezwykle interesujące i sprawiło mi wiele radości. W trakcie padło wiele dociekliwych i mądrych pytań. Jedna z dziewczynek zapytała o moje stanowisko w sprawie zlikwidowania nauczania historii o powojennej Polsce w trzeciej klasie gimnazjum. Powiedziałem, że była to zła decyzja, że młodzi Polacy powinni wychowywać się w duchu poszanowania pamięci o naszych narodowych bohaterach. Nawiązałem do zorganizowanego przeze mnie konkursu „Żołnierze Wyklęci. Walka o pamięć i część", który cieszył się dużym powodzeniem wśród młodzieży szkolnej z terenu powiatu grójeckiego. Już w lipcu zwycięzcy pojadą w nagrodę na wycieczkę do Brukseli. Obiecałem, że w przyszłym roku zorganizuje konkurs o szerszym zasięgu, tak by kolejne szkoły mogły włączyć się do tej inicjatywy.


Ponieważ spotkanie odbywało się w sali plenarnej mogliśmy wykonać inscenizację posiedzenia Senatu. Sprawdziłem listę obecności - na sali było 108 osób. Przeprowadziliśmy głosowanie nad kwestiami poruszanymi przez młodzież. Zdecydowana większość glosujących opowiedziała się przeciwko zmniejszeniu liczby godzin historii w szkołach.
Pytań było wiele. Jeden z uczniów poprosił mnie o ocenę decyzji w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego. Powiedziałem, że jest to bardzo krzywdzące i złe rozwiązanie, które nie uwzględnia zmian demograficznych. Przedstawiłem fakty o starzejącym się społeczeństwie, o badaniach pokazujących, że kobiety i mężczyźni w wieku około 60. lat zaczynają chorować. W przeważającej mierze nie są w stanie kontynuować aktywności zawodowej. Powiedziałem, ze według szacunków około 1 mln 200 tys. osób wymaga stałej opieki, którą w chwili obecnej w przeważającej mierze sprawują właśnie emeryci.


W trakcie spotkania okazało się, że aż 40% obecnych uczniów przyszło na świat w nowomiejskim szpitalu, a 20% w przysuskim. Niestety prawdopodobnie już od przyszłego roku nie będą przyjmowane porody w SPZOZ w Nowym Mieście nad Pilicą. Zamknięcie oddziału położniczego w zasadniczy sposób naruszy strukturę tego szpitala, który funkcjonuje w takiej formie od 51 lat. Obawiam się również, aby ta decyzja nie pociągnęła za sobą kolejnych niekorzystnych dla szpitala działań. Cieszy otwarcie nowej izby przyjęć w szpitalu, bardzo nowoczesnej i przestronnej, dającej pełen komfort zarówno pacjentom, jak personelowi medycznemu.


Należy w tym miejscu powiedzieć, że spadek liczby porodów w Nowym Mieście nie jest wyjątkiem. Taka sytuacja ma miejsce również w innych oddziałach położniczych w Polsce. Na 222 sklasyfikowane kraje zajmujemy dopiero 212 miejsce pod względem dzietności. Rolą polityków jest, aby odwrócić te niekorzystne trendy. Niestety jak do tej pory koalicja PO – PSL niewiele zrobiła w tym zakresie. Prawo i Sprawiedliwość ma program, który uwzględnia potrzeby młodych ludzi, szczególnie tych, którzy mieszkają w małych miastach i miasteczkach.


Stanisław Karczewski
wicemarszałek Senatu RP