Jarosław Kaczyński w Radomiu: Przyjechałem tu przekonywać, że Polsce potrzebna jest zmiana

article19881 6784„Przyjechałem tu przekonywać, że Polsce potrzebna jest zmiana” – powiedział Prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Radomia. „Można zmieniać, ale pod warunkiem, że będziemy mieli do czynienia z zupełnie nową polityką” – zaznaczył. Jarosław Kaczyński przypomniał, że tego rodzaju polityka była już w Polsce prowadzona – w okresie dwóch lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wtedy – zdaniem Prezesa PiS - udało się ograniczyć liczne patologie, choroby życia społecznego, korupcję itp. „Szybki rozwój gospodarczy, postęp we wszystkich dziedzinach, 1 milion 300 tys. nowych miejsc pracy, wzrost transferów dla niższych warstw społecznych” – wymieniał osiągnięcia rządu PiS.
Przypominał, że w tym czasie media przedstawiały „obraz rzekomego terroru”. „To nie było przypadkowe. To była walka tych, którym w bagnie dobrze, którzy świetnie w mętnej wodzie pływają” – powiedział Jarosław Kaczyński. 
 
„Kiedy zmieniła się władza, woda znowu zaczęła mętnieć” – zaznaczył. Koszty tego stanu rzeczy, w opinii Prezesa PiS, „każe się płacić nie tym, którzy w wodzie dobrze się czują, tylko reszcie”. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego cena, którą Polacy płacą za taki system to m.in. fatalna sytuacja w służbie zdrowia czy likwidacja szkół. Jako przykład dot. Radomia wymienił likwidację Fabryki Łączników.  „To jest w tej skali mikro to, z czym walczyliśmy” – podkreślił. 
 
Według Jarosława Kaczyńskiego z takim systemem sprawowania rządów można skończyć „tylko wtedy, jeżeli ci, o których mówi się, że są słabsi, staną się silniejsi i poczują tę siłę”.
„Ja tu jestem po to, żeby państwo poczuli tę siłę” – powiedział Kaczyński, za co został nagrodzony przez mieszkańców Radomia oklaskami. Prezes PiS za skuteczny sposób pokazania sprzeciwu uznał protesty przeciwko przyjęciu ACTA. 
 
„Obecnej władzy trzeba mówić nie” – podkreślił. Jarosław Kaczyński krytykował władzę za „zmniejszanie frontu funkcjonowania państwa”. Jako przykłady tego zjawiska wymienił likwidację różnego rodzaju instytucji jak sądy, szkoły czy armia narodowa, która podyktowana jest nie względami racjonalnymi, a ma służyć ratowaniu finansów publicznych, „rozsypujących się z winy tej władzy”. 
 
Gdzie się te pieniądze podziały? – zastanawiał się Jarosław Kaczyński. W przedsięwzięciach typu „Łączniki”, w korupcji (…) – mówił Prezes PiS. „Dzisiaj to skracanie frontu,
to ograniczenie jest uderzeniem w realne prawa obywateli” – podkreślił. „Musimy doprowadzić, aby koszty były ponoszone przez tych, którzy zawinili, a jeśli nie to przez tych, którzy mają głębokie kieszenie” – stwierdził.
 
„W Polsce istnieje prawo do demonstracji, petycji, protestów, prawo do referendum. Jeżeli społeczeństwo będzie coraz bardziej mówiło nie, przyjdzie moment kryzysu tej władzy i tego sobie, Państwu i Polsce życzę” – podsumował Prezes PiS.
 
Podczas spotkania z mieszkańcami Radomia Jarosław Kaczyński odpowiadał na pytania zebranych. Był pytany m.in., dlaczego w Radomiu likwidowane są szkoły. 
 
Prezes PiS podkreślił, że jego partia traktuje szkoły jako jednostki integracji społecznej. „Każda szkoła jest cenna” – zaznaczył. Jarosław Kaczyński przyznał, że w przypadku rządzonego przez PiS Radomia, oprócz obiektywnych ograniczeń o charakterze finansowym, władze miasta są „sekowane” przez rządzących krajem. „My nie zmieniamy naszego zasadniczego stanowiska: jakby pieniądze były, jakby ich było trochę więcej zasadę utrzymania szkół moglibyśmy zrealizować” – powiedział Jarosław Kaczyński. 
źródło: www.pis.org.pl