Wywiad ze Stanisławem Karczewskim w Gazecie "Jabłonka".

Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski w wywiadzie dla grójeckiej Gazety "Jabłonka": poprawiamy jakość życia niepełnosprawnych.

R.: W ubiegłym tygodniu Senat RP przyjął dwie ustawy: o zmianie ustawy o rencie socjalnej oraz o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności. Proszę przybliżyć Czytelnikom, co oznaczają dla osób niepełnosprawnych zapisy tych aktów prawnych.

S. K.: Zmiana ustawy o rencie socjalnej przewiduje podwyższenie kwoty świadczenia do kwoty 1029,80 zł, czyli zrównanie jej wysokości z kwotą najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Natomiast druga ustawa przewiduje szereg form wsparcia dla osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, między innymi: nielimitowane finansowanie przez Narodowy Fundusz Zdrowia świadczeń z zakresu rehabilitacji leczniczej czy prawo do korzystania ze świadczeń specjalistycznych bez konieczności uzyskania skierowania dla osób, które ukończyły 18 lat.

R.: Głównym postulatem protestujących w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych jest jednak dodatek finansowy 500 zł miesięcznie.

S. K.: Szanowni Państwo, zapisy dwóch wyżej wymienionych ustaw gwarantują niepełnosprawnym znacznie więcej niż 500 zł miesięcznie dodatku. Przy wielu formach niepełnosprawności wymagana jest stała rehabilitacja, a dotychczas korzystanie z zabiegów znacznie uszczuplało budżet osoby potrzebującej. Dodatkowo w zdecydowanie większym zakresie będzie realizowany dostęp do wyrobów medycznych, na przykład pieluchomajtek czy wózków inwalidzkich. Oznacza to znaczny wzrost wsparcia rzeczowego, które realnie przełoży się na finanse osób ze znaczną niepełnosprawnością oraz ich rodzin. Obowiązkiem państwa jest dbać o tę grupę społeczną, która najbardziej potrzebuje pomocy. Musimy także zdawać sobie sprawę, że potrzeba jest czasu, aby skutecznie opracować i realizować systemowy program ukierunkowany na realną, długofalową pomoc. Nie jesteśmy w stanie nadrobić w niespełna 3 lata zaniedbań i zaniechań poprzedników we wszystkich dziedzinach i sferach życia Polaków. Do tego potrzeba czasu, a i tak zrobiliśmy już wiele.

R: Czy będą jeszcze inne formy wsparcia osób niepełnosprawnych?

S. K.: Pragnę przypomnieć, że jednym z priorytetowych programów rządu Mateusza Morawieckiego, ogłoszonym podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości, jest Dostępność Plus. Program stworzony jest z myślą o osobach z różnymi niepełnosprawnościami, ale także o osobach w podeszłym wieku, mających trudności z samodzielnym funkcjonowaniem. Przez długie lata brak było spójnej polityki i działań rządzących w zakresie opieki nad osobami o szczególnych potrzebach. Zwiększenie dostępności oznacza likwidowanie różnorodnych barier w przestrzeni publicznej, by przeciwdziałać wykluczeniu ze społeczeństwa grup dotkniętych różnymi ograniczeniami. Wyznaczone zostało kilka obszarów, między innymi transport, edukacja czy architektura, w których będą wprowadzone rozwiązania wyrównujące szanse osób ze szczególnymi potrzebami. Na realizację tych zadań zostało zarezerwowane do 2025 roku już 23 mld zł.

R.: A jak Pan skomentuje tak długi protest opiekunów osób niepełnosprawnych prowadzony na terenie parlamentu?

S. K.: W mojej ocenie protest na terenie Sejmu zdecydowanie się przedłuża. Funkcjonowanie na terenie parlamentu przez kilka tygodni jest obciążeniem dla protestujących osób niepełnosprawnych. Od początku rozumiałem te oczekiwania. Natomiast jestem zwolennikiem dyskusji i rozmów prowadzonych w odpowiednich, przeznaczonych do tego warunkach . Należy również powiedzieć, że przedstawiciele rządu przedstawiali protestującym różne rozwiązania, które były zdecydowanie odrzucane. Kompromis ze swojej definicji wymaga pewnych ustępstw po obu stronach.

R.: Kolejną bardzo ważną dla opinii publicznej sprawą jest Pomnik Katyński w Jersey City w USA. Jak Pan zareagował na wiadomości o możliwym usunięciu tej rzeźby?

S. K.: Z bólem i zdziwieniem przyjąłem informację burmistrza Jersey City Stevena Fulopa o planach usunięcia Pomnika Katyńskiego z Katyn Forest Memorial Plaza. Pomnik zaprojektowany przez wybitnego rzeźbiarza, Kawalera Orderu Orła Białego Andrzeja Pityńskiego, został odsłonięty w tym miejscu w 1991 roku i jest niezwykłym symbolem historycznym przypominającym o tragicznej Zbrodni Katyńskiej, czyli bestialskim mordzie polskich oficerów poprzez strzał w tył głowy, wykonanym przez sowieckie NKWD. Rosjanie dokonali tej zbrodni po to, aby pozbawić nasz naród elity. Polacy są zobowiązani do podtrzymywania pamięci o tych, którzy zginęli podczas II wojny światowej w obronie naszej Ojczyzny. Ten pomnik to symbol, który ma budzi zadumę i refleksję, tak by przechodzień zatrzymał się i zastanowił nad jego znaczeniem.

R.: Decyzja o usunięciu pomnika została podjęta jednoosobowo – przez burmistrza Fulopa.

S. K: Mogła być to próba zdyskredytowania Polonii, pokazania, że ta grupa nie liczy się w Stanach Zjednoczonych. Jednak to nieprawda. Polacy stanowią w USA znaczącą grupę narodowościową. Około 10 mln osób deklaruje pochodzenie polskie. Jako marszałek Senatu RP i opiekun Polonii wystosowałem do członków Polskich i Polonijnych Organizacji w Stanach Zjednoczonych pismo z prośbą o podjęcie wspólnych zdecydowanych działań na rzecz zachowania pomnika w formie i miejscu, w jakim został wzniesiony. Podkreśliłem w liście, że jesteśmy winni oficerom polskim, którzy oddali życie za wierność Polsce, aby stanąć na straży ich godności i pamięci.

R.: Decyzja burmistrza Jersey City została na razie wstrzymana przez sąd federalny.

S. K.: Tak, staraniami środowiska polonijnego Pomnik Katyński zostaje na miejscu do 29 maja 2018 roku. Jest to czas na przekonanie burmistrza Jersey City o niezwykle ważnym symbolicznym i sentymentalnym znaczeniu pomnika.

R.: Od kilku tygodni czołowi działacze Prawa i Sprawiedliwości odbywają w każdy weekend otwarte spotkania z mieszkańcami w ramach cyklu #PolskaJestJedna. Czy Pan również?

S. K.: Odbyłem już kilkanaście spotkań w województwach: łódzkim, warmińsko – mazurskim, kujawsko – pomorskim i świętokrzyskim. Dyskusje podczas spotkań są niezwykle dynamiczne, uczestnicy zadają bardzo wiele pytań, o bardzo różnej tematyce. Przedstawiają nam swoje oczekiwania i potrzeby, komentują dotychczasowe rządy Zjednoczonej Prawicy. Każda wypowiedź jest dla nas ważna, pomaga lepiej zrozumieć oczekiwania społeczeństwa wobec władzy. Na każdym spotkaniu rozdaję biało-czerwone Polskie flagi z prośbą o wywieszenie ich przed domem, byśmy w tym szczególnym roku setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę mogli podkreślić, że Polska faktycznie jest jedna! Niestety zdarzają się również prowokacje. Moje niedzielne spotkanie z mieszkańcami Grodziska Mazowieckiego próbowali zerwać obwoźni zadymiarze z totalnej opozycji. Pokazali, że nie mają totalnie nic więcej do zaoferowanie ponad burtę, arogancję i brak kultury. Zakłócali naszą merytoryczną rozmowę o tym co dobra zmiana wprowadziła i jakie ma plany na przyszłość. Awantura w Polsce i zagranicą, tyle oferuje Polakom opozycja.

R.: Na zakończenie naszej rozmowy zmieńmy trochę Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział nowy fundusz budowy dróg lokalnych. Czy nasz region ma szansę skorzystać z tego funduszu?

S. K.: Oczywiście. Widzimy niestety jak wiele odcinków dróg w naszym regionie wymaga przebudowy lub naprawy, a ich stan wynika między innymi z utrudnionego dostępu do środków finansowych. Rząd Zjednoczonej Prawicy dostrzegł potrzebę skierowania większego strumienia finansów publicznych na drogi w mniejszych miastach i wsiach, w celu wyrównania szansy ich mieszkańców w dostępie do dóbr, usług i większych ośrodków społeczno-kulturalnych. Otrzymałem informację, że władze powiatu grójeckiego starają się o dotację z tego funduszu na przebudowę dróg na terenie gmin Mogielnica i Nowe Miasto nad Pilicą. Jestem przekonany, że te projekty zostaną zrealizowane. Nowy fundusz jest skierowany głównie do samorządów, które nie mogą pozwolić sobie na duży wkład własny w inwestycje jak na przykład będący w trudnej sytuacji finansowej powiat grójecki.

R.: Dziękuję za rozmowę.

S. K.: Dziękuję i pozdrawiam Czytelników.