Spotkanie z Polonią w Kolonii.

Przebywający z wizytą w Niemczech marszałek Senatu Stanisław Karczewski wraz z delegacją 7 lipca 2018 r. na spotkaniu z Polonią w Konsulacie Generalnym RP w Kolonii zaznaczył, że delegacja Senatu przybyła, by rozmawiać i konsultować działania Senatu z Polakami za granicą.

Przedstawiciele organizacji polonijnych w Niemczech pytali marszałka m.in. o proces dekomunizacji w Polsce, a także o rozmowy z niemieckimi politykami nt. nauki języka polskiego w szkołach publicznych w Niemczech.

„Senat pracuje dla Polonii, a wszyscy razem pracujemy dla Polski” – powiedział marszałek Karczewski. Przypomniał, że pieniądze na opiekę nad Polonią wróciły z msz do Senatu, bo takie były oczekiwania Polonii. Zaznaczył, że w Senacie nie ma sporu w kwestii przyznawania pieniędzy na realizację zadań polonijnych - między ugrupowaniem rządzącym a opozycją jest w tej sprawie zgoda. Podkreślił, że z ankiety rozpisanej wśród organizacji polonijnych i Polaków zamieszkałych poza granicami wynikało, że Polonia oczekuje, by najwięcej pieniędzy przeznaczać na naukę języka polskiego i edukację poza granicami.

Marszałek mówił też, że z Polonią prowadzony jest dialog partnerski, że doradza mu Polonijna Rada Konsultacyjna w podejmowaniu decyzji dotyczących Polonii, ale zaznaczył, że wsłuchuje się w głos wszystkich Polaków, z którymi spotyka się poza granicami. Podkreślił, że w trakcie tej wizyty spotykał się z niemieckimi politykami. Wyraził przekonanie, że te spotkania w dłuższej perspektywie przyniosą korzystne zmiany dla Polonii.

Przewodnicząca Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą senator Janina Sagatowska podkreśliła, że Senat w swoich działaniach wobec Polonii kieruje się zasadą – „nic o was bez was”. Podziękowała Polonii za podtrzymywanie tożsamości polskiej, za wychowanie dzieci w przywiązaniu do polskości , a także za to, że Polonia na Zachodzie była cierpliwa i rozumiała to, że pieniądze przeznaczane na Polonię w większości szły na Wschód.

Przedstawiciele Polonii pytali marszałka o politykę historyczną, a także o to, kiedy zakończy się w Polsce proces dekomunizacji. Marszałek odpowiedział, że w przyszłym roku minie 30 lat od momentu transformacji w Polsce. Zaznaczył, że w tym czasie wszystkie dziedziny życia zostały zreformowane z wyjątkiem wymiaru sprawiedliwości. „Nie zejdziemy z podjętej przez nas drogi reform, będziemy konsekwentni - zmiany w sądownictwie to dekomunizacja” - powiedział marszałek Senatu. Dodał, że nie są obojętni na protesty, „choć faktycznie ostatnio te protesty robią się coraz mniejsze" - powiedział marszałek Senatu, nawiązując do ostatnich protestów pod siedzibą Sądu Najwyższego.

"My te zmiany przeprowadzamy dla Polaków, bo tego od nas oczekują nasi wyborcy. I tę dekomunizację dokończymy. A zmiany w sądownictwie to jest właśnie dekomunizacja. Zaznaczył, że jeśli chodzi o środowisko sędziowskie, "to ono samo oczyścić się nie chciało, choć zapowiadano, że tak się stanie". Mówił, że zdarza mu się, także w Niemczech słyszeć krytyczne uwagi na temat reformy sądownictwa, ale jest przekonany, że zmiany te są konieczne dla państwa.

Marszałek odpowiadał na pytania dotyczące polityki Niemiec w sferze nauczania języka polskiego. Mówił, że jest optymistą i wierzy, iż dzięki rozmowom politycznym z czasem sytuacja Polonii się poprawi. Mówił, że Polonia jest różnorodna, ale powinna się konsolidować wokół ważnych dla Polski spraw; zaznaczył, że nauka języka polskiego jest jedną z nich.

Marszałka Senatu pytano też o ocenę sprzedaży budynku konsulatu w Kolonii za rządów koalicji PO-PSL oraz o to, czy nowy budynek, w którym obecnie mieści się ta placówka, nie zostanie sprzedany.

"Ja jestem politykiem. Przyszedłem do polityki i do PiS, aby wprowadzać odważne zmiany, ale też po to, by nie popełniać głupstw. Jeśli jeden z poprzednich ministrów spraw zagranicznych sprzedał 32 siedziby placówek dyplomatycznych, to nie robił tego w interesie polskiego państwa" – powiedział marszałek Karczewski.

 

 

Źródło: Senat RP