Polityka zamkniętych drzwi.

591Zaczyna się Nowy 2012 Rok. To okazja, żeby spojrzeć wstecz, podsumować mijający rok i pomyśleć o przyszłości.

Rok 2011 był rokiem wyborczym. W naszym okręgu zakończył się dla mojej partii, Prawa i Sprawiedliwości, dużym sukcesem. Otrzymaliśmy ponad 40% poparcie. Obydwaj nasi kandydaci do Senatu zostali ponownie wybrani bardzo dużą przewagą głosów nad kontrkandydatami. W tym miejscu, pragnę raz jeszcze bardzo serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy na mnie głosowali oraz tym, którzy pomagali w mojej kampanii. Dzięki Państwa poparciu zostałem po raz trzeci senatorem RP, a wkrótce potem dostąpiłem ogromnego wyróżnienia. Wybrano mnie na funkcję wicemarszałka Senatu RP VIII kadencji. Jest to bardzo zaszczytna funkcja, ale również zobowiązanie do ciężkiej pracy zarówno w Senacie, jak i w naszym okręgu. Dlatego po raz kolejny zapewniam Państwa o swojej gotowości do pomocy i wsparcia w podejmowaniu inicjatyw ważnych dla naszego regionu. Wiem już, że drzwi większości instytucji są dla wicemarszałka senatu otwarte. Udało mi się już spotkać z wieloma starostami, burmistrzami, wójtami oraz działaczami lokalnymi. Wspólnie realizujemy ciekawe, pożyteczne przedsięwzięcia, udajemy się do różnych instytucji w Warszawie i w wielu przypadkach udaje nam się uzyskać przychylność. Na przykład już 15 lutego br., w związku z 690 – leciem potwierdzenia praw miejskich Warki, zaprezentowana zostanie w Senacie RP wystawa pt.: „Warka – małe miasto z wielką historią".

 

Jednak nie wszystkie drzwi są otwarte dla takiej współpracy. Kilka tygodni temu bezskutecznie próbowałem umówić się z Panią Burmistrz mojego miasta, Nowego Miasta nad Pilicą. Niestety w połowie grudnia dyrektor mojego biura usłyszała, że do końca 2011 roku Pani Burmistrz nie ma czasu i nie spotka się ze mną. Dowiedziałem się również, że Pani Burmistrz nie wyraża zgody na przedłużenie czasu trwania umowy najmu lokalu przy Placu Błogosławionego Ojca Honorata Koźmińskiego, gdzie od 6 lat mieściło się moje biuro. Odwiedziło je wiele osób, które zwracały się do mnie w różnych sprawach ze swoimi problemami. Lokal oczywiście opuściłem, a nowe biuro, dzięki życzliwości innych osób, będzie się teraz mieściło w centrum miasta, przy ul. Szerokiej 12A/B.

 

Brak współpracy władz samorządowych z senatorem, wicemarszałkiem Senatu RP ze swojego miasta jest bardzo złą, szkodliwą i niezrozumiałą dla mnie praktyką. Traci na tym nasz region, a szczególnie tracą mieszkańcy. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i należy mieć nadzieję, że nie potrwa długo. W końcu w tym roku minie już połowa kadencji obecnych władz samorządowych, więc w niedługim czasie może dojść do zmiany.