Czy Polska jest gotowa na zdrową starość?

Pod koniec lutego, w Sejmie, uczestniczyłem w konferencji zorganizowanej przez pana prof. dr hab. Bolesława Samolińskiego, konsultanta krajowego w zakresie zdrowia publicznego , pt.: „Czy Polska jest gotowa na zdrową starość? Debata na temat zdrowego i bezpiecznego starzenia się w kontekście zmian demograficznych i nowych wyzwań gospodarczych". Pan Profesor wraz z zespołem przygotował niezwykle ważny i potrzebny dokument - „Zdrowe starzenie się: Biała Księga".


Na naszych oczach zmienia się sytuacja demograficzna. Mamy do czynienia z transformacją demograficzną, nazywaną kryzysem, a przez niektórych wręcz tsunami demograficznym. Nie tak dawno pacjent w wieku 80 lat był rzadkością, dziś już tak nie jest, a sam operowałem pacjentów, którzy skończyli 100 lat.

 

Zgadzam się z autorami raportu. Promocja zdrowia jest konieczna, konieczne jest również jak najszybsze uchwalenie ustawy o Zdrowiu Publicznym. Potrzebna jest zmiana mentalności i świadomości społecznej.

Problemy wieku senioralnego mają swój początek znaczenie wcześniej. „Zdrowa starość zależy od zdrowia dzieci" – tak brzmiała maksyma polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Niezwykle istotne jest to, aby dbałość o zdrowie, które jest szansą na aktywną starość, nie było akcyjne lecz stało się całożyciową dbałością. Dlatego potrzebna jest działalność edukacyjna prowadzona już od wczesnego dzieciństwa, bo niestety stan zdrowia dzieci i młodzieży w Polsce jest bardzo zły, jeden z najgorszych w Europie.

 

Polskie Towarzystwo Pediatryczne w raporcie pt.: „Zdrowie dzieci i stan opieki zdrowotnej nad dziećmi w Polsce" wysuwa bardzo ważne wnioski. Stwierdza, że brakuje pediatrów, następuję degradacja systemu ochrony zdrowia nad populacją wieku rozwojowego. Co 4 dziecko w Polsce żyje w biedzie lub na skraju ubóstwa, dzieci w Polsce poniżej 15 roku życia mają o 40% większe ryzyko zgonu niż ich rówieśnicy w innych krajach UE. Brakuje dobrych nawyków żywieniowych, wzrastają zachowania antyzdrowotne: nadmierne picie alkoholu, zażywanie narkotyków, palenie papierosów, kondycja fizyczna i psychiczna młodego pokolenia jest w złym stanie.

 

Pytanie konferencji brzmiało: „Czy Polska jest gotowa na zdrową starość?" Polska musi zrobić wszystko, aby starość przedłużyć, ale przedłużyć ją w zdrowiu. To będzie kosztowało, ale skoro Polskę stać było na wybudowanie stadionów po dwa miliardy złotych, budowę najdroższych autostrad czy ekranów dźwiękochłonnych na poboczach, tym bardziej musimy znaleźć pieniądze na opiekę zdrowotną i zwiększyć jej finansowanie.

 

Polska musi się zmierzyć z tym problemem. Pieniądze z perspektywy finansowej 2014-2020 należy zainwestować a nie wydawać, a najlepsza inwestycja, to inwestycja w ludzi - dzieci i osoby starsze.

 

Podczas konferencji pojawił się pomysł powrotu do połączenia Ministerstwa Zdrowia z Ministerstwem Opieki Społecznej oraz podniesieniem rangi Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej do wicepremiera.

 

Marzeniem jest również doczekanie się ministra, który nie pali, biega, ćwiczy i pokazuje społeczeństwu jak należy dbać o zdrowie i je szanować. Jak należy walczyć z nałogami. Dobrze byłoby, aby Polacy mieli takiego ministra, który będzie przykładem zdrowego stylu życia, który naprawdę pokaże, że jest ministrem zdrowia a nie choroby.

11 kwietnia br. organizuję w Senacie konferencję pt.: „5-10-15" - 5 lat po Białym Szczycie, 10 lat od powołania NFZ, 15 lat od wprowadzenia systemu ubezpieczeniowego. Do udziału zaprosiłem polityków z parlamentu, ministerstwa zdrowia oraz Panią prezes NFZ i doradcę Prezydenta ds. złuzby zdrowia.

 

Od chwili opublikowania tej informacji na moim facebooku cieszy się ona ogromnym zainteresowaniem. Otrzymuję wiele telefonów z prośbą o wystosowanie zaproszenia.

 

Stanisław Karczewski

wicemarszałek Senatu RP