Straszenie Kaczyńskim już nie pomoże!

Platforma Obywatelska, „w trosce o portfele podatników", chciała wprowadzić zakaz zamieszczania billborów i spotów reklamowych w trakcie kampanii wyborczej. Tak przynajmniej twierdzili politycy tej formacji. Co innego przed wyborami. Uznali, że przed wyborami mogą wykupować powierzanie wielkoformatowe i prowadzić autopromocję z pieniędzy podatników. W wielu dużych miastach można zobaczyć ogromne i drogie billbordy z podobiznami polityków PO, zapraszających do swoich biur czy do korzystania z bezpłatnych porad prawnych.

 

Jak widać ci sami politycy PO, którzy głosowali za Kodeksem wyborczym nie zgadzają się z jego zapisami i bynajmniej wcale nie martwią się o pieniądze podatników. Zapewne musieli głosować zgodnie z dyscypliną partyjną, a wielu i tak postanowiło znaleźć sposób na obejście przepisów.

 

Platforma wpadła w swoją pułapkę i cała ta sprawa rzuciła cień na wiarygodność premiera i jego rządu. Dlatego w trybie pilnym nakazano parlamentarzystom usunięcie wszystkich ogłoszeń.

 

Wierzę, że będą konsekwentni i w ramach troski o kieszeń podatników nie zobaczymy ani jednego spotu i bilbordu polityków PO w trakcie kampanii wyborczej. W ten sposób przynajmniej częściowo mogą wcielić swoje pomysły w życie. W końcu to najliczniejsze ugrupowanie na naszej scenie politycznej, więc i oszczędności mogłyby być spore. Inna sprawa, że za bardzo nie ma o czym mówić w tych spotach, bo przez minione cztery lata rządów Donalda Tuska niewiele zmieniło się, zwłaszcza na lepsze. Straszenie Kaczyńskim chyba też już nie pomoże, bo po tych czterech latach Polacy boją się tego, że Tusk pozostanie przy władzy.